Elbląg

To było katastrofalne lato, a kolejne mogą być jeszcze gorsze

today26-09-2024 59

Tło
share close

Minione lato zapisze się na kartach historii jako jedno z najtragiczniejszych. Gwałtowne powodzie na południu Polski pochłonęły życie 7 osób, a tysiące mieszkańców straciło dorobek całego życia. Rekordowe upały, niebezpieczne nawałnice oraz trąby powietrzne dały się we znaki praktycznie każdemu. Strażacy, którzy każdego dnia stawali do walki z tymi ekstremalnymi zjawiskami, alarmują, że to nie koniec. Jeśli nie podejmiemy działań, w przyszłości może być tylko gorzej.

„To było katastrofalne lato, a kolejne mogą być jeszcze gorsze!” – ostrzega Paweł Kuna z Ochotniczej Straży Pożarnej w Wieliszewie. Jak wyjaśniają strażacy, zjawiska, z jakimi musieli się zmagać w te wakacje, są bezpośrednim skutkiem postępujących zmian klimatycznych. Z danych Państwowej Straży Pożarnej wynika, że strażacy w tym sezonie interweniowali blisko 250 tysięcy razy, co stanowi aż o 63% więcej niż dekadę temu.

Strażacy na pierwszej linii frontu zmian klimatycznych

Tegoroczne lato pokazało, jak duże zmiany zaszły w naszym klimacie. Średnie temperatury w Polsce były aż o 2,75°C wyższe niż trzy dekady temu. Rekordowe upały prowadziły do suszy, braków w dostawach wody, ale także wywoływały gwałtowne zjawiska pogodowe, takie jak trąby powietrzne i powodzie. Wydarzenia te, według specjalistów, są coraz bardziej widoczną oznaką kryzysu klimatycznego.

Strażacy, często będący blisko lokalnych społeczności, widzą te zjawiska na własne oczy. W ramach akcji edukacyjnej Fundacji Sendzimira i Fundacji Stocznia, przygotowali oni materiał, w którym wyjaśniają, że tegoroczne anomalie pogodowe nie były przypadkowe. To wynik zmieniającego się klimatu, a jeśli nie podejmiemy szybkich działań, możemy spodziewać się, że będą one coraz częstsze.

Od suszy do powodzi – ekstremalne zjawiska pogodowe w Polsce

Zmiany klimatyczne nie tylko powodują wzrost temperatur, ale również zwiększają częstotliwość i intensywność ekstremalnych zjawisk pogodowych. Polska tego lata doświadczyła suszy, nawałnic, a także gwałtownych powodzi. Na południu kraju w ciągu kilku dni spadło nawet 500 litrów deszczu na metr kwadratowy, co doprowadziło do gigantycznych zniszczeń. Zalane zostały domy, szkoły, drogi oraz tereny rolnicze. Skutki ekonomiczne takich kataklizmów są ogromne – powódź w 1997 roku przyniosła straty rzędu 12 miliardów złotych, a tegoroczne powodzie mogą być jeszcze bardziej kosztowne.

Potrzebne natychmiastowe działania

„Bardzo beztrosko przez ostatnie dekady traktowaliśmy środowisko. Doprowadziliśmy do degradacji krajobrazu, co wpłynęło na jego zdolność do regulacji obiegu wody” – tłumaczy dr hab. Iwona Wagner z Uniwersytetu Łódzkiego. Jej zdaniem, bez strategicznych działań w zakresie ochrony przyrody i klimatu, możemy spodziewać się kolejnych katastrof.

Potrzebne są działania na wielu płaszczyznach – od zwiększenia retencji wody, przez zalesianie, po renaturyzację rzek. Kluczowa jest także redukcja emisji gazów cieplarnianych i edukacja społeczeństwa na temat zagrożeń wynikających z kryzysu klimatycznego.

Strażacy, będący na pierwszej linii walki z żywiołami, wyraźnie alarmują – czas działać, zanim będzie za późno.

Napisane przez: Karol

Oceń

Komentarze do wpisu (0)

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola oznaczone * są wymagane


0%